lis 25 2002

Bez tytułu


Komentarze: 1
Ostrzygłam się. Podobno to dobre na depresję. Mnie nie jest lepiej. "Niezły kawałek" - usłyszałam dziś  z rozmowy dwóch gapiących się na mnie dresów. Tak jak ja siedzieli na przystanku pod Pałacem i regularnie się ślinili. Kawałek? Który mój kawałek mieli na myśli? Fuj.
sarah_kane : :
ważniak
25 listopada 2002, 19:07
nieumiejętność kochania to ciężka przypadłość, ale nie martw się, może przynajmniej dobrze rzucasz ringo...

Dodaj komentarz